W 2021 roku Zalando spodziewa się wzrostu przychodów od 24% do 29%, czyli do 9,9 – 10,3 mld EUR. Wskaźnik GMV ma wzrosnąć do 13,6-14,1 mld EUR, czyli od 27% do 32%. Świetne prognozy to efekt bardzo udanego początku roku, gdy GMV wzrosło o ok. 50%. To więcej niż oczekiwali analitycy, którzy spodziewali się wzrostu na poziomie ok. 21%.

Zalando spodziewa się, że skorygowany EBIT znajdzie się w przedziale od 350-425 mln EUR. Firma dalej zamierza inwestować w infrastrukturę logistyczną i swoją platformę technologiczną – łączne wydatki w 2021 roku mają wynieść od 350 mln do 400 mln EUR.

2020 rok był dobry, ale 2021 będzie jeszcze lepszy w e-commerce

W 2020 roku Zalando osiągnęło 10,7 mld EUR GMV (wolumen sprzedaży brutto – wskaźnik używany w e-commerce do określenia przychodów ze sprzedaży towarów). W 2020 roku Zalando urosło o… 30,4%. To oczywiście częściowo skutek pandemii, która miała wpływ na pozyskanie nowych partnerów, a co za tym idzie – zwiększenie oferty i grupy odbiorców. W zeszłym roku przychody Zalando wyniosły 8 mld EUR – były o 23,1% większe niż rok temu, a skorygowany EBIT wyniósł 420,8 mln EUR.

E-commerce nie tylko w Polsce rośnie jak na drożdżach. Jest to trend globalny. Korzystają na tym konsumenci, ale także sklepy internetowe – przynajmniej te, które w odpowiednim czasie zainwestowały w transformację cyfrową i dopracowanie procesów sprzedażowych (bo są też sklepy, które tracą, a walka konkurencyjna je wykańcza) oraz… fintechy. Nie tylko płatnicze (transakcje kartowe na Zalando obsługuje Adyen), ale także te, które dostarczają klientom finansowania (m.in. BNPL), analityki, czy też zajmują się obszarem antyfraudowym.