Źródłem problemu są litery (bądź litera) z hinduskiego języka Telugu. Posługuje się nim ponad 70 milionów ludzi… O sprawie pisze Tech Crunch.
Czytaj także: Google Chrome wprowadza wbudowanego adblocka
Bomba tekstowa na sprzętach Apple. Firma szykuje aktualizację
Bomba tekstowa to linki, bądź kombinacja znaków, która zawiesza sprzęt, lub negatywnie wpływa na jego działanie. Poprzednia bomba pojawiła się miesiąc temu i także zawieszała iMessage. Wtedy wystarczyło usunąć trefną konwersację z linkiem do serwisu GitHub. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj – Kolejna bomba tekstowa na sprzętach Apple. Firma szykuje aktualizację.
Tym razem trzeba się bardziej natrudzić. Żeby pozbyć się efektów nowej bomby tekstowej na aplikacjach zewnętrznych (Messenger, Instagram, WhatsApp itp.) trzeba je przeinstalować. Przy próbie ponownego uruchamiania starają się znowu załadować wspomniany symbol – nie są w stanie tego zrobić i zawieszają się po raz kolejny.
Najbardziej dotkliwe skutki można odczuć za pośrednictwem iMessage. Wtedy pada całe urządzenie. Co należy zrobić? Pomóc może znajomy, który wyśle do nas wiadomość – wtedy ponownie uruchomi się iMessage. Należy jak najszybciej usunąć konwersację zawierającą kłopotliwy symbol.
Czytaj także: Apple Music – promocja dla studentów dostępna także w Polsce
Co do zasady bomby tekstowe to tylko uciążliwe błędy. Nie zagrażają bezpieczeństwu danych użytkownika. Apple już zapowiedziało, że przygotowuje aktualizację. Problem dotyczy tylko obecnej wersji oprogramowania iOS 11.2.5 – wcześniejsze wersje są bezpieczne. W oprogramowaniu beta iOS 11.3 bomba tekstowa podobno nie występuje.