Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Deutsche Bank, ponad 72 proc. osób wykonujących wolne zawody w Polsce, to tzw. samozatrudnieni. Dlaczego wybierają formę działalności?  Badanie pokazuje, że tym, co doceniają oni szczególnie, jest elastyczność czasu i miejsca pracy. Jak deklarują, ułatwia im to efektywną pracę, a w rezultacie daje większe szanse na rozwój biznesu.

Według danych Eurostatu, średni udział osób samozatrudnionych w Unii Europejskiej to 13,5 proc. Największy jest w Grecji (30 proc. pracujących) oraz we Włoszech (22 proc.). Wskaźnik powyżej średniej unijnej notujemy również w Polsce, gdzie samozatrudnionych w 2015 roku było 2,94 mln osób (czyli 17,7 proc.). W porównaniu do 2010 roku jest to o 6,4 proc. więcej. Z kolei z badania Deutsche Bank wynika, że procent samozatrudnionych jest zdecydowanie wyższy w przypadku wolnych zawodów – swoją pracę na zasadach jednoosobowej działalności gospodarczej wykonuje aż 72,4 proc. takich osób.

Źródło: deutschebank.pl

Źródło:
deutschebank.pl

Coraz więcej osób na „swoim”

Badanie przeprowadzone przez Deutsche Bank wśród osób wykonujących wolne zawody,  takich jak lekarze, prawnicy, architekci czy księgowi, pokazuje, że ich potrzeby związane z formą zatrudnienia wyłamują się z popularnych schematów. Dosyć rzadko decydują się oni na pracę etatową, ale równocześnie nie są zazwyczaj przedsiębiorcami w klasycznym rozumieniu tego słowa.

Tym, co ich wyróżnia, jest np. fakt, że mogą być zobowiązani w drodze ustawy do przynależności do odpowiedniego samorządu zawodowego, a dodatkowo ponoszą zazwyczaj osobistą odpowiedzialność za należyte wykonanie świadczenia.

– To bardzo specyficzna, ale nie do końca zdefiniowana pod kątem prawnym grupa – mówi prof. Małgorzata Bombol ze Szkoły Głównej Handlowej.

Dla jej przedstawicieli ważny jest komfort niezależności i elastyczność, na które nie mogą liczyć w przypadku umowy o pracę – dodaje. – Postawy  te wpisują się doskonale w trend określany terminem „ekonomia wolnych strzelców”, który coraz częściej pojawia się w debacie publicznej jako jeden z prawdopodobnych scenariuszy rozwoju globalnego rynku pracy.

Z odpowiedzi profesjonalistów wynika, że nieco częściej na jednoosobową działalność gospodarczą decydują się mężczyźni (79,3 proc.). W przypadku kobiet jest to 65,3 proc. Pracę w wolnym zawodzie w oparciu o stały etat zadeklarowało jedynie 15,2 proc. badanych (20,3 proc. kobiet i 10,4 proc. mężczyzn).

Elastyczność i work-life balance

Wśród najważniejszych zalet wynikających z wykonywania wolnego zawodu profesjonaliści przebadani przez Deutsche Bank wskazali przede wszystkim elastyczność miejsca i czasu pracy (54,3 proc.), możliwość dbania o równowagę pracy i życia osobistego (14,4 proc.) oraz rozwój i doszkalanie się (9,6 proc.).

Wielu ekspertów z branży HR przewiduje, że taka elastyczna forma pracy będzie nadal zyskiwać na popularności wśród profesjonalistów. Przede wszystkim dlatego, że praca na etacie oznacza zbyt sztywną umowę, która nie daje dostatecznego pola manewru, jeśli chodzi o możliwość rozwoju zawodowego, czy walkę z konkurencją w branży.

– Kontraktowa formuła, oprócz większej dowolności w podejmowanych działaniach i określaniu warunków współpracy, pozwala profesjonalistom na wykonywanie kilku zleceń jednocześnie – zauważa Waldemar Jarek, odpowiedzialny za ofertę kredytową dla klientów indywidualnych i mikroprzedsiębiorstw w Deutsche Bank Polska.

Zdaniem prof. Małgorzaty Bombol ze Szkoły Głównej Handlowej to właśnie osoby wykonujące wolne zawody mają wyjątkowo rozwiniętą umiejętność dostosowania się do zmieniającego się modelu zatrudnienia.

– Decydując się na taką formę działalności, stawiają na własną przedsiębiorczość, funkcjonując w sposób najbardziej racjonalny. Są równocześnie wyczuleni na kwestie wolności w obrocie gospodarczym, samostanowienia, własnej sprawczości, życia zgodnie ze swoimi wartościami i dążeniami, odpowiedzialności za siebie i innych oraz prestiżu związanego z wykonywanym zawodem. – dodaje.

Największe wyzwania: konkurencja i rosnące koszty działalności

W sondażu Deutsche Bank sprawdzono ponadto, jakie są – zdaniem ankietowanych profesjonalistów – największe wyzwania, zagrożenia i bariery na drodze do rozwoju własnego biznesu. Najczęściej, bo w ponad 46,4 proc. przypadków, zaliczali do nich bardzo dużą konkurencję w branży, a jako drugą odpowiedź wybierali rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej.

Możliwości zapewnienia sobie regularnych dochodów i utraty płynności finanso­wej obawia się odpowiednio 39,1 proc. oraz 38,2 proc. respondentów. Problemem dla profesjonalistów są również rosnące obciążenia podatkowe – twierdzi tak co trzeci z nich (32,9 proc.). Ponadto dużym wyzwaniem dla wykonujących wolny zawód jest zdobywanie nowych zleceń i kontraktów (34,8 proc.), zmaganie się z rosnącą biurokracją w rozliczaniu podatków lub procesach (32,4 proc.) oraz konieczność inwestycji w specjalistyczny sprzęt (30,4 proc.).

– Trudno sprostać większości tych wyzwań bez wystarczających środków na rozwój działalności – komentuje Waldemar Jarek.

Wydawać się może, że brak umowy o pracę ogranicza możliwość pozyskania wsparcia ze strony sektora bankowego. Jednak do nowych trendów na rynku pracy dostosowują się również instytucje finansowe.

– Według obiegowej opinii, jedynie praca na etacie umożliwia skorzystanie z atrakcyjnej oferty kredytowej – dodaje.

Jak podkreśla, profesjonaliści wykonujący wolne zawody, funkcjonują w dosyć stabilnych branżach, a ponadto w środowisku bankowym mają opinię osób bardzo dobrze obsługujących swoje zobowiązania kredytowe.

Perspektywy dla rynku pracy w Polsce i na całym świecie wydają się być dość jednoznaczne. Zmienia się zapotrzebowanie na pracę, część profesji przestaje być potrzebna, następuje coraz większa automatyzacja wielu procesów, która wymusza zmiany zarówno na pracodawcach, jak i pracownikach.

– Wydaje się, że akurat profesjonaliści wykonujący wolne zawody, będą w stanie dostosować się do wyzwań zmieniającego się świata. Już teraz widać, że potrafią oni efektywnie funkcjonować na elastycznym rynku pracy, równocześnie pamiętając o dodatkowych działaniach, o które muszą zadbać we własnym zakresie. Wygląda na to, że na razie ta trudna sztuka im się udaje.- komentuje prof. Małgorzata Bombol