Akcje Visa od stycznia 2020 roku zyskały – obecnie kurs wynosi 217 USD wobec 188 USD rok temu (+15%). Kapitalizacja giełdowa spółki to 480 mld USD, czyli o ponad 70 mld USD więcej niż rok temu. Kurs Mastercarda też jest wyższy niż rok temu – na początku 2020 roku za akcję trzeba było zapłacić 300 USD, obecnie – ponad 350 USD (+17%). Kapitalizacja spółki to 350,5 mld USD, czyli ok. 60 mld USD więcej niż rok temu.

Płatności tarczą dla gospodarki

Akcje Visa i Mastercard dobrze zaczęły ubiegły rok, ale potem nadszedł COVID-owy marzec i kurs finteschów zaczął pikować. Najgorszym dniem był 18 marca – wówczas za akcję Visy trzeba było zapłacić „jedynie” 154 USD, a Mastercarda 237 USD. Nie brakowało ekspertów, którzy twierdzili, że biznes fintech nie ma szans na przetrwanie pandemii, a szczególnie płatniczy, bo gdy gospodarka stoi, hotele nie przyjmują gości, a samoloty nie latają, to karty nie są potrzebne.

Jednak rzeczywistość szybko rozwiała wątpliwości – systemy płatnicze na całym świecie okazały się kluczowymi elementami układanki, która pozwala gospodarce przetrwać lockdown. Biznes przeniósł się do e-commerce, a w e-commerce nie płaci się gotówką…

O tym, że warto było postawić na fintechy płatnicze najdobitniej świadczy przykład PayPala, którego kurs od w ciągu roku wzrósł ze 110 USD do 231 USD (+110%). Kapitalizacja tego amerykańskiego giganta z ponad 360 mln użytkowników to ponad 271 mld USD. PayPal zyskiwał, bo usługa, którą oferuje idealnie sprawdza się w e-commerce, a ponadto pod koniec roku serca i portfele inwestorów podbiła zapowiedź otwarcia się PayPala na kryptowaluty.

Na europejskiej scenie warto wymienić Adyena, którego akcje w ciągu roku również zyskały blisko 150%. Obecnie spółka wyceniana jest na 55,7 mld EUR i dzierży miano najcenniejszego europejskiego fintechu.

/LP