Kilka tygodni temu Airbnb ogłosiło, że goście mają możliwość darmowego anulowania rezerwacji, w związku z czym gospodarze muszą im zwrócić całość opłaconej kwoty – niezależnie od swojej polityki dotyczącej odwołania rezerwacji. Doprowadziło to do sporej frustracji wśród gospodarzy, dlatego Airbnb postanowiło działać.

Airbnb zwróci pieniądze gospodarzom

Wspomniana 25% dopłata obejmie rezerwacje dokonane najpóźniej 14 marca, w przypadku których goście mieli zameldować się pomiędzy 14 marca a 31 maja, ale odwołali pobyt w związku z pandemią koronawirusa. Pieniądze mają trafić do pierwszych gospodarzy już w kwietniu. Niestety oferta nie dotyczy wszystkich anulowanych rezerwacji. Gospodarze mają możliwość ustalenia różnych zasad odwołania rezerwacji – mogą wymagać uiszczenia karnej opłaty za rezygnacje, lub pozwalać na darmowe anulowanie do określonej daty przed zameldowaniem. W związku z tym dopłata obejmie tylko te rezerwacje, w przypadku których goście musieliby zapłacić karę za ich odwołanie.

– Sytuacja w przypadku rezerwacji dokonanych najpóźniej 14 marca, w których zameldowanie przypada po 31 maja, pozostaje niepewna. W nadchodzących tygodniach poprosimy gospodarzy i gości, żeby sprawdzili te rezerwacje i zdecydowali, czy chcą je pozostawić, czy anulować – czytamy w komunikacie Airbnb.

Dodatkowo Airbnb przygotowuje specjalny fundusz pomocowy dla gospodarzy ze statusem Superhost. Fundusz ma posiadać w puli 10 mln dolarów i jest przeznaczony dla gospodarzy, którzy mają problem z opłaceniem czynszu za mieszkanie, lub spłacaniem kredytu hipotecznego. Użytkownicy ze statusem Superhost mogą otrzymać dopłaty w wysokości do 5 tys. dolarów.