W serwisie pymnts czytamy, że Affirm to amerykański lendtech, który jeszcze rok temu wyceniany był na 2,9 mld USD, a dzisiaj przymierza się do IPO, które ma przynieść mu 10 mld USD. Z Affrim jako metody płatności skorzystać można m.in. w Walmarcie, a od lipca także w Shopify – jednej z największych platform e-commerce w Ameryce Północnej. Z rozwiązania można korzystać za pomocą wygodnej aplikacji mobilnej.

BNPL, czyli Buy Now, Pay Later

Wg PYMNTS Affirm to firma numer trzy na rynku BNPL – pierwsze miejsce zajmuje Klarna, na drugim miejscu jest australijski Afterpay.

Jak to działa? Np. przy ofercie zakupu mebli o wartości 450 USD wyświetla się również oferta rozłożenia płatności na raty – w przypadku 3 miesięcznej płatności klient zapłaci ok. 155,11 USD miesięcznie. Oznacza to, że APR, czyli amerykański odpowiednik RRSO dla takiej płatności wynosi 20%. Fintech oferuje koszty na poziomie od 10% do 30% – w zależności od scoringu klienta. Affirm chwali się, że klienci nie ponoszą żadnych dodatkowych opłat – nawet w przypadku opóźnień. Gdy klient nie spłaca pożyczki w terminie, to jego szanse na skorzystanie z Affirm przy kolejnych zakupach radykalnie maleją. Karą zatem jest odcięcie od… możliwości zakupów w sieci.

Consumer lending wchodzi do e-commerce

Buy Now, Pay Later, czyli odroczone płatności – nowy, ale bardzo silny trend w branży consumer lending, jest zauważalny nie tylko za granicą, ale także w Polsce. Przykładem może być Allegro Pay, które dzisiaj uruchomiło swoją usługę odroczonej płatności. Ale na polskim rynku jest jeszcze co najmniej kilku innych graczy – Twisto, PayPo czy Monedo. Za rogiem czai się także szwedzka Klarna. Połączenie e-commerce z digital lendingiem wydaje się wręcz idealne – zwiększa transakcyjność w e-handlu, a większość klientów jest zadowolona, gdyż traktuje pożyczkę jako metodę płatności, a nie jak… chwilówkę.

/LP