Guidelines on security token offerings dostępne są tutaj.

Usystematyzowany zbiór wytycznych dotyczących Security Token Offering

Publikacja Banku Litwy wywołała spore poruszenie. Nie bez powodu. Zawiera ona usystematyzowany zbiór wytycznych dotyczących Security Token Offering, które same w sobie wywołują kontrowersje prawne chociaż trzeba przyznać, że mniejsze niż ICO. Bank Litwy zauważył, że na rynku istnieje sporo przedsiębiorstw, które są zainteresowane pozyskaniem kapitału, ale oferta finansowania jest dla nich niestety zbyt uboga, co prowadzi je w ramiona alternatywnych metod pozyskiwania wsparcia kapitałowego, które spokojnie można znaleźć jeszcze na pierwszej stronie wyszukiwań Google.

Pożyczki bankowe są drogie, niedostępne i ryzykowne; rynek giełdowy wymaga doświadczenia i wiąże się z dużymi kosztami, a pozostałe metody albo są bardzo niepewne albo nielegalne. STO to jedna z alternatywnych możliwości pozyskiwania finansowania, która zyskuje na popularności, dlatego Bank Litwy wydał wytyczne wyjaśniające stanowisko regulatora wobec tej formy pozyskiwania kapitału. Celem jest ustanowienie fundamentalnych zasad, które pozwolą uniknąć nieporozumień i ich konsekwencji.

Spokojnie, to dopiero pierwsza wersja publikacji

Bank Litwy wcześniej opublikował swoje stanowisko w sprawie ICO, które następnie je zaktualizował. Tym razem prawdopodobnie będzie tak samo. Niebawem pierwsza wersja publikacji legnie zmianie – nie powinno dziwić, jeśli interpretacja pewnych przepisów będzie zgoła odmienna od pierwotnej wersji. Wytyczne koncentrują się na klasyfikacji tokenów (jako papierów wartościowych), podają konkretne przykłady prawne, przedstawiają zalecenia dotyczące wydawania STO oraz objaśniają obowiązujące przepisy prawne.

Litewski Bank Centralny przestrzega, że firmy planujące skorzystanie ze STO do emisji tokenów zakwalifikowanych jako zbywalne papiery wartościowe lub inne instrumenty finansowe będą musiały przestrzegać unijnych i krajowych przepisów regulujących działania związane z pozyskiwaniem kapitału. Biorąc pod uwagę skomplikowaną materię emisji STO każdy przypadek będzie oceniany indywidualnie.

– W przypadku, gdy uczestnicy rynku nie są pewni, czy oferowane tokeny podlegają regulacji, jesteśmy gotowi udzielić im konsultacji w tej sprawie – powiedział Marius Jurgilas z Banku Litwy.

Bank Litwy słynie z otwartości na innowacje finansowe

ICO traci na popularności – po przanalizowaniu doniesień z prasy branżowej wynika jednoznacznie, że największy hype na Initial Coin Offering już minął. Większość firm (87%), które zdecydowały się na emisję, raczej nie zadowoliła inwestorów -kupione przez nich tokeny/coiny przeważnie traciły na wartości. W 2017 roku wartość emisji dobijała do 6 mld USD, dzisiaj eksperci twierdzą, że rynek w zasadzie jest w poważnej recesji. Jednakże we wrześniu odnotowano odbicie – wartość emisji była trzykrotnie wyższa niż w sierpniu i sięgnęła prawie 300 mln dolarów. Nie zmienia to faktu, że w najlepszym okresie taki wynik uznano by za kiepski.

Czy Bank Litwy zauważył rychłe odwrócenie trendu i nagły wzrost popularności Security Token Offering? Czyżby Litwini szykowali się do zagospodarowania kolejnej niszy, a opublikowane reguły STOs to takie wołanie: hej, u nas wszystko jest jasne. Chcecie robić STOs to my Wam powiemy jak.

Czy jest to dobra strategia? Geopolitycznie tak. Czy jest to rozsądne finansowo? Dyplomatycznie rzecz ujmując, makroekonomiczne ryzyko jest spore. Jeśli litewski nadzór zderzy się z kryzysem finansowym, to w Wilnie może „zgasnąć światło”. Z resztą nie bez powodu obecną litewską strategię porównuje się do Islandii sprzed kryzysu z 2008 roku.

W Polsce to bez znaczenia, bo zanim dojdzie do „uregulowania” i poważniejszych emisji (chyba, że za poważne uznajemy popularne ostatnio tokeny personalne) to ICO już dawno zostanie zastąpione przez STO, a STO przez coś innego, itd. GPW będzie trwać w przeświadczeniu, że PPK to remedium na wszystko, a główną innowacją technologiczną będzie wydanie Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego w wersji na Kindle.

Co różni ICO od STO?

Różnica jest taka, że ICO to przy STO w zasadzie wolna amerykanka (w 2017 roku KNF ostrzegał, że inwestycje w ICO wiążą się z dużym ryzykiem). Trochę inaczej jest w przypadku STO, które przynajmniej w teorii mają tzw.  przyszłość prawno-regulacyjną.

Technologia tokenizacji jest jednym z ciekawszych kierunków rozwoju sektora fintech, który zmierza do zwiększenia liczby sposobów alternatywnego pozyskiwania kapitału poza rynkiem regulowanym. Naturalnie wywołuje on szereg kontrowersji, jak również i ryzyk, które w najczęstszych przypadkach sprowadzają się do pytania: a co na to nadzór finansowy i czy to w ogóle jest legalne? Jak do tej pory – próżno szukać jednoznacznej i czytelnej odpowiedzi. Dziwnym trafem częściej pytamy o legalność niż o gwarancje bezpieczeństwa, ale to już zupełnie inny temat.