Dzisiaj kurs BTC otarł się o 42,4 tys. USD – to najniższy wynik od lutego 2021 roku. Za spadki w ostatnim tygodniu odpowiada miliarder Elon Musk, który najpierw poinformował na Twitterze, że Tesla już nie będzie przyjmować płatności bitcoinem, bo jest to kryptowaluta energochłonna, a więc negatywnie oddziałująca na środowisko.

Następnie „trollował” przy spekulacjach innych użytkowników Twittera, że Tesla może sprzedać kupione parę miesięcy temu bitcoiny. Dla rynku byłby to wyraźny sygnał do sprzedaży, a więc dalszej deprecjacji kursu. Przypomnijmy, że jeszcze 7 dni temu za 1 BTC trzeba było zapłacić ok. 58 tys. USD.

Co dalej z kursem BTC?

Niewiadomo. Z jednej strony eksperci i analitycy rynku twierdzą, że kurs odbuduje się, a z drugiej – nie można być pewnym, czy przypadkiem Elon Musk nie opublikuje kolejnego tweeta o treści, która znów zbije kurs.

W istocie sieć akceptacji BTC – nawet pomimo decyzji założyciela Tesli, rośnie. Oznacza to, że BTC jako środek płatniczy jest akceptowany w coraz większej liczbie miejsc. Na razie najwięksi giganci płatniczy, którzy zapowiedzieli udostępnienie kryptowalut jako metody płatności, nie wycofują się ze swoich deklaracji. Jest to argument za „odbudową” kursu.

Z drugiej strony, zarzuty o to, że BTC nie jest dobry dla klimatu i może generować wyższy ślad węglowy niż oczekiwany przez podmioty wdrażające politykę odpowiedzialnego i zrównoważonego rozwoju (ESG) są zasadne, a to raczej wskazywałoby na to, że korporacje chcąc czy nie, za jakiś czas mogą podjąć decyzje o wycofaniu BTC ze swojej oferty.

Chiński ban na krypto

Chiny nie chcą już krypto walut. Trzy organizacje branżowe: The National Internet Finance Association, China Banking Association oraz Payment and Clearing Association of China wydały oświadczenie, w którym zakazują instytucjom finansowym i firmom płatniczym w Państwie Środka – świadczenia usług związanych z transakcjami kryptowalutowymi. Ponadto organizacje ostrzegły inwestorów, że spekulacje na rynku kryptowalut są obarczone wielkim ryzykiem.

Zakaz obejmuje banki i instytucje płatnicze, które nie będą mogły – jeśli się zastosują – oferować klientom żadnych usług związanych z obrotem kryptowalutami – podał Reuters. Informacja jest świeża – ale biorąc pod uwagę jej doniosłość i znaczenie, rynek kryptowalutowy właśnie dostał mocno po uszach. Chiny to nie Turcja – w ślad za chińskimi oświadczeniami mogą pójść inne państwa.

BTC na minusie, ETH na plusie

BTC dzisiaj wciąż jest na minusie. Ale mocno zyskiwała druga najpopularniejsza kryptowaluta, a mianowicie Etherum (ETH) – blisko 2% wzrost. Za 1 ETH trzeba zapłacić 3,36 tys. USD. Etherum jest ponad 10 razy tańsze niż BTC, co bardziej skłania inwestorów do zakupu tej kryptowaluty. Jednocześnie kapitalizacja ETH to nieco mniej niż 50% wartości kapitalizacji BTC. Oznacza to, że rynek jest duży, ma też odpowiednią płynność, a znacznie niższy kurs sprzyja osobom z mniej zasobnym portfelem.

Oczywiście do czasu aż Elon Musk napisze kolejnego Tweeta.

/LP