Akcja #zostanwdomu nie pozostaje bez wpływu na aktywność ekonomiczną ludzi. W czasie epidemii rośnie nasze zainteresowanie zakupami przez Internet, gdzie naturalnie korzystamy z wielu różnych rodzajów metod płatności. Jedną z nich, której popularność w 2020 roku mocno wzrosła, są płatności odroczone. Na polskim rynku oferuje je co najmniej 5 fintechów.

Podmioty oferujące odroczone metody płatności w sektorze e-commerce działają przeważnie na podstawie ustawy o kredycie konsumenckim. W związku z tym zaproponowane zmiany mogą mieć wpływ na ich modele biznesowe, w szczególności w punkcie dotyczącym bezwarunkowych wakacji kredytowych. W niedzielę wieczorem w wywiadzie dla DGP minister Emilewicz stwierdziła, że taki zapis nie znajdzie się w specustawie wprowadzającej tarczę antykryzysową dla firm.

Ryzyko, ryzyko i jeszcze raz ryzyko

Zastrzegający anonimowość przedstawiciele branży odroczonych płatności stwierdzili, że bezwarunkowe wakacje kredytowe w istocie oznaczałyby wstrzymanie rozwoju tego biznesu. W odniesieniu do zaproponowanego obniżenia limitu kosztów pozaodsetkowych zwrócili uwagę, że nie dotknęłoby to ich tak istotnie, gdyż działają na niższej marży, ale trzeba zwracać uwagę też na inne czynniki. Otóż trudna sytuacja gospodarcza wpływa na dochody gospodarstw domowych, a to odbija się na wskaźniku NPL (non-performing loans), czyli niespłaconych zobowiązań.

Oznacza to, że zwiększa się ryzyko portfela więc firmy, w największym skrócie, muszą ograniczać przyznawalność pożyczek dla bardziej ryzykownych klientów, w tym odroczonych płatności. To wyzwanie dla modeli scoringowych. W przypadku zbyt restrykcyjnego obniżenia limitu, firmy stracą obszar do elastyczności cenowej i może się zdarzyć, że będą odrzucać więcej wniosków, nawet od tych klientów, którzy mają tylko przejściowe problemy z powodu epidemii.

Sprawa jest delikatna. Szacowanie ryzyka obecnie jest bardzo trudne. Kryzys wywołany epidemią to coś nowego we współczesnych realiach gospodarczych, trudno zatem przewidzieć wszystkie konsekwencje. W takim okresie należy działać rozważnie, gdyż jeden fałszywy krok może przynieść skutki odwrotne do zamierzonych – i to dla większej liczby podmiotów niż się mogło pierwotnie wydawać.

Płatności odroczone cieszą się coraz większą popularnością. Potencjał rynku szacowany jest nawet na 4 mln klientów w perspektywie 5 lat.

/LP, Fintek