Kiedy dokładnie? Na razie nie wiadomo. Z wpisu na blogu Monzo wynika jednak, że jest to kwestia najbliższych tygodni. Na początek firma przeprowadzi serię niewielkich spotkań z potencjalnymi użytkownikami, przedstawiając im swoją ofertę. W podobny sposób Monzo rozpoczynał działalność w Wielkiej Brytanii.

Monzo startuje w USA. W jego ślady pójdzie też N26

Monzo posiada licencję bankową w Wielkiej Brytanii, ale w Stanach Zjednoczonych będzie musiał radzić sobie bez takiego przywileju. Oznacza to przede wszystkim tyle, że Monzo nie zaoferuje Amerykanom pożyczek. Ze względu na brak licencji fintech nawiązał współpracę ze zlokalizowanym w Ohio Sutton Bankiem.

Na razie Amerykanie nie skorzystają też z Apple Pay i Google Pay, którym mogą raczyć się klienci Monzo w Wielkiej Brytanii. Taka funkcja pojawi się jednak w przyszłości – podaje firma.

O ile w UK Monzo radzi sobie świetnie – posiada już ponad 2 mln klientów – o tyle w USA zmierzy się nieco innymi problemami. Amerykanie wciąż chętnie płacą gotówką, a ich sektor finansowy nie jest tak innowacyjny jak ten w Wielkiej Brytanii, czy w Polsce. Podobny projekt odbił się już do amerykańskiej ściany. Mowa o fintechu Simple, ostatecznie wykupionym przez hiszpański bank BBVA. Plany mieli ambitne, ale jak do tej pory nie udało im się zdobyć serc mieszkańców Stanów Zjednoczonych.

Pomimo tego w ślady Monzo zamierza pójść także niemiecki challenger bank N26. Fintech ma wystartować w USA w ciągu najbliższych tygodni. N26 ma już ponad 3,5 miliona klientów, działając w 24 krajach europejskich – w tym także w Polsce.

O licencję bankową w USA od dłuższego czasu stara się także Revolut. Na razie firmie udało się zdobyć „tylko” licencję od Banku Litwy, która pozwoli na świadczenie usług bankowych na terenie Unii Europejskiej.