Estoński bank centralny wziął pod lupę projekt cyfrowego euro, prowadzony przez Europejski Bank Centralny. Okazuje się, że infrastruktura CBDC oparta na blockchainie ma niemal nieograniczoną wydajność i jest korzystniejsza dla środowiska niż tradycyjne systemy kartowe.

CBDC – co to jest?

CBDC (ang. central bank digital currency) to waluty cyfrowe emitowane przez banki centralne. Obecnie takie projekty realizowane są między innymi w Wielkiej Brytanii, Szwecji, Norwegii, Izraelu, Rosji, czy Unii Europejskiej. Najbardziej zaawansowane w pracach nad CBDC wydają się Chiny, które zamierzają testować cyfrowego juana w trakcie przyszłorocznych Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.

Z kolei Narodowy Bank Polski kilka miesięcy temu opublikował raport na temat cyfrowego złotego, w którym stwierdził, że przygląda się testom prowadzonym w innych krajach, ale na razie nie zamierza emitować cyfrowego waluty.

Cyfrowe euro na blockchainie lepsze od obecnych systemów kartowych

Bank Estonii w ramach wspomnianego eksperymentu pracował z Europejskim Bankiem Centralnym oraz bankami centralnymi Niemiec, Hiszpanii, Włoch, Grecji, Irlandii, Łotwy i Holandii. Celem było przeprowadzenie analizy jednego z możliwych rozwiązań technicznych dla cyfrowego euro. Chodzi o technologię blockchain.

Blockchain jest obecnie wykorzystywany na coraz szerszą skalę w estońskiej e-administracji. Tamtejszy bank centralny postanowił sprawdzić jak ta technologia sprawdzi się w przypadku cyfrowego euro. Oceniono jak CBDC mogłoby spisywać się w zakresie liczby przetwarzanych transakcji oraz kosztów energii. Pod lupę wzięto również kwestie związane z tożsamością cyfrową i prywatnością.

W ramach testów przeprowadzono transakcje pomiędzy osobami posiadającymi tożsamość cyfrową z Estonii, Łotwy, Litwy i Hiszpanii.

Bank Estonii twierdzi, że udało się przezwyciężyć wcześniejsze ograniczenia technologii blockchain – takie jak niska wydajność i wysokie koszty energii. W czasie eksperymentu system obsłużył ponad 300 tys. jednoczesnych płatności na sekundę, a pieniądze dotarły do odbiorcy w mniej niż 2 sekundy. Szacowany ślad węglowy był mniejszy od tego generowanego przez obecnie używany system płatności kartowych.