– Przed startem inicjatywy w 2017 roku w Polsce mieliśmy około 600 terminali płatniczych, co oznaczało, że na 1 tys. mieszkańców przypadało zaledwie 16 takich urządzeń. Pod tym względem znajdowaliśmy się na siódmym miejscu od końca w Unii Europejskiej. Dlatego tak ważne było powstanie Fundacji i połączenie sił przez banki, organizacje płatnicze i rząd – mówił Mieczysław Groszek.

Chcemy być w pierwszej piątce w Europie

Za powstanie Fundacji odpowiadały między innymi Związek Banków Polskich, Ministerstwo Rozwoju, Mastercard, Visa, a także banki działające w Polsce. Głównym celem programu było refundowanie instalacji terminali w sektorze MŚP przez pierwsze 12 miesięcy. Wraz z rozwojem działalności Fundacja rozszerzała działalność także na inne sektory i mniejsze ośrodki miejskie.

Dzisiaj terminale od Fundacji Polska Bezgotówkowa można znaleźć również w kościołach, czy urzędach. W Programie aktywnie uczestniczy już 170 tys. akceptantów, 21% terminali znajdujących się na rynku pochodzi z Programu, a 37% wszystkich akceptantów korzysta już z dofinansowania Fundacji – wyliczał dr Groszek w trakcie Impact fintech’19.

Po prawie dwóch latach trwania akcji na 1 tys. mieszkańców Polski przypadają już 24 terminale płatnicze – czyli dokładnie tyle samo ile wynosi średnia unijna. Fundacja Polska Bezgotówkowa chce, aby na zakończenie programu nasz kraj znajdował się pod tym względem w pierwszej piątce Unii Europejskiej.

Nie oznacza to jednak, że Fundacja chce eliminować gotówkę. Dr Mieczysław Groszek potwierdzał to także w rozmowie z Fintek.pl, którą przeprowadziliśmy w połowie bieżącego roku. Jego zdaniem gotówka i instrumenty bezgotówkowe mogą, a nawet powinny funkcjonować obok siebie.