– W obecnej sytuacji epidemiologicznej Fundacja Polska Bezgotówkowa zachęca do zastosowania się do ogólnych zaleceń Ministerstwa Zdrowia dotyczących dbania o higienę. Polecamy korzystanie z płatności bezgotówkowych oraz zatroszczenie się o zdrowie swoje i swoich najbliższych – czytamy w komunikacie Fundacji.

W obliczu zagrożenia koronawirusem płaćmy bezgotówkowo

Nie oznacza to jednak, że płatności kartą i telefonem można wykonywać beztrosko. Fundacja przypomina o konieczności dezynfekowania karty płatniczej i telefonu, a także o myciu rąk po każdej transakcji. Z kolei sprzedawcy są zachęcani do częstego dezynfekowania terminala płatniczego – o to apelowała także firma eService, czyli największy dostawca terminali płatniczych w Polsce.

Płatności bezgotówkowe (najlepiej te bezstykowe) to faktycznie najlepsze rozwiązanie w dobie zagrożenia koronawirusem. Między innymi dlatego w zeszłym tygodniu Komisja Nadzoru Finansowego oraz Ministerstwo Finansów zwróciły się do agentów rozliczeniowych i organizacji kartowych z prośbą o przyśpieszenie prac nad podniesieniem limitu transakcji bez podawania PIN-u do 100 złotych. O podniesienie limitu płatności bez PIN apelował między innymi minister finansów Tadeusz Kościński.

Narodowy Bank Polski już w 2018 roku wydał stosowne zgody organizacjom Visa i Mastercard. Teraz proces podniesienia limitu transakcji ma pilotować Związek Banków Polskich, który współpracuje z agentami rozliczeniowymi i organizacjami kartowymi. W Polsce limit transakcji bez PIN pozostaje jednym z najniższych w całej Unii Europejskiej.