W czwartek 18 października podczas konferencji Inside trends organizowanej w warszawskim Centrum Koneser przez BusinessInsider będę miał okazję poprowadzić fire chat z Aleksandrem Widerą z Kredytmarket i Hubertem Ruchwalskim z Nethone. Serdecznie zapraszam na show podczas, którego zapytam m.in. o kwestie związane z obsługą ludzi, których numer PESEL zaczyna się od cyfry 4.

Nie tylko millenialsi chcą być online

Millenialsi stanowią obecnie 1/3 całej populacji na świecie. W niektórych krajach jest ich więcej, w innych mniej. Jednak to oni dzisiaj wyznaczają trendy, wymuszają zmiany w kulturze organizacyjnej i często są główną przyczyną żywych dyskusji na Linkedin. Kto ma lub miał Millenialsów w zespole ten wie, o co chodzi. Starsze pokolenie Polaków wchodziło na rynek pracy w czasach wysokiego bezrobocia i pewne rzeczy, które wydają się nam oczywiste, dla osób, które nie znają problemu sprowadzającego się do stwierdzenia „słuchaj szefa, bo możesz nie mieć żadnego” są nie do pomyślenia, dziwne, obce.

To jeszcze można zrozumieć, bo to my jesteśmy skrzywieni. Z pewnością nikogo nie szokuje zdziwienie w oczach młodych, którzy nie mogą pojąć, że pewne rzeczy wciąż nie są online. Ale okazuje się, że nie tylko oni oczekują powszechnej digitalizacji. To nie dotyczy niektórych sądów, dla których od lat „pisemna forma” to papier i atrament, czyli ugotowane, zmiażdżone i sprasowane drewno zapisane roztworem będącym mieszaniną alkoholu, wody i barwników. Z usług online chcą korzystać także osoby klasyfikowane jako seniorzy. Dotyczy to także usług finansowych.

Wszyscy wymagają prostoty, wygody, szybkości i bezpieczeństwa

Ten ostatni aspekt jest kluczowy do budowania relacji opartej na zaufaniu. W dobie powszechnego dostępu do Internetu, przede wszystkim w urządzeniach mobilnych, porównywanie ofert stało się łatwe jak nigdy, zawsze można też dopytać w gronie znajomych lub w społecznościach o tę czy inną usługę. Widzimy to na facebooku – kto nie widział postów zaczynających się od słow: „Drogi Facebooku…czy ktoś wie/może polecić”.

Aleksander Widera twierdzi, że dostawców usług finansowych można zmieniać jak rękawiczki. Dlatego zaistnienie na tym rynku wymaga przemyślanej i konsekwentnie realizowanej strategii. Firmy z sektora fintech mogą budować swoją przewagę dzięki specjalizacji, skupieniu się na jednej dziedzinie, która pozwala im osiągnąć biegłość, na jaką mogą pozwolić sobie duże instytucje z bardzo szerokim wachlarzem produktów. I tutaj pojawia się oczekiwane stwierdzenie jak to zrobić? Wg Widery należy tworzyć ekosystem z partnerami biznesowymi, co pozwala uniknąć pułapek braku wiedzy i kompetencji i po prostu skupić się na swoim biznesie. Kredytmarket w tym celu nawiązał współpracę z firmą Kontomatik i Nethone. Obie firmy dostarczają zaawansowane usługi analityczne. Kontomatik pozwala na sprawdzenie danych finansowych klienta pozyskane z jego rachunku bankowego, a Nethone dostarcza zaawansowane rozwiązania antyfraudowe.

Dzięki temu, że fintechy współpracują same ze sobą, to mogą skupić się na pracy nad właściwymi relacjamimiędzy ludźmi. – To co odróżnia Kredytmarket od innych rozwiązań finansowych to kontakt z drugim człowiekiem. Maszyny zajmują się u nas procesami i papierami, a ludzie ludźmi– wyjaśnia Widera.