Wraz z nową rzeczywistością zmieniły się także nawyki Polaków, co znacząco wpłynęło na wzrost i popularność niektórych form płatności. Dzięki temu, dziś takie metody jak BLIK to wśród Polaków chleb powszedni.
BLIK pnie się w górę, karta wciąż najpopularniejsza
Pandemia koronawirusa to okres dynamicznego wzrostu zarówno liczby użytkowników, jak i liczby transakcji wykonanych za pomocą BLIK. Średnia kwota zleceń tą metodą oscyluje w granicach 130 zł. Liczba użytkowników w drugim kwartale 2020 roku wyniosła blisko 16 milionów – to wzrost o ponad 5,5 miliona w porównaniu z analogicznym okresem w 2019 roku. W okresie od kwietnia do czerwca 2020 roku za pomocą BLIKA wykonano niemal 95,8 milionów transakcji. W porównaniu do roku poprzedniego to niemal dwukrotny wzrost..Ogólna wartość zleceń opłacanych omawianą metodą wyniosła 13,2 mld zł, natomiast jej udział w e-commerce w Q2 2020 roku wyniósł 73 miliony złotych.
Nie bez znaczenia pozostaje także królowa płatności – karta. Średnia kwota transakcji kartą w POS zarówno w okresie przed, jak i w trakcie pandemii koronawirusa pozostaje niezmienna i oscyluje w granicach 60 zł. Płatności kartami osiągnęły peak w marcu i kwietniu tego roku szczególnie jeśli chodzi o transakcje na większe kwoty (300-400 zł).
– Karty płatnicze to w zasadzie jedyny obecnie sposób dokonywania płatności w terminalach płatniczych. Udział BLIK w tej kategorii oscyluje w przedziale od 0,5 do 1%. Nic nie wskazuje na to, że sytuacja ulegnie zmianie z wyjątkiem zapowiedzi, że BLIK już nie niebawem ma umożliwiać dokonywanie płatności zbliżeniowych (bez konieczności wpisywania kodu). Warto również zwrócić uwagę na coraz mniejszy udział płatności gotówkowych w sklepach stacjonarnych – komentuje Juliusz Stawiński, New Business Development Director w Tpay.
Zmieniamy nawyki, płacimy online
Według raportu banku Santander, zakupy w kanałach cyfrowych robi już ponad połowa Polek i 40 proc. Polaków. Zgodnie z badaniami Instytutu Sobieskiego, około 30% Polaków zadeklarowało, że w wyniku pandemii, częściej wykonuje płatności online. W początkowym okresie pandemii Polacy wykorzystywali płatności online, aby opłacić zakupy spożywcze (85 proc. ankietowanych), dostęp do rozrywki (24 proc.), bieżące rachunki (39 proc.) oraz jedzenie zamawiane z restauracji (36 proc.)
Jak wynika z obserwacji, wszystkie grupy wiekowe częściej robią zakupy online, ale w szczególności są to mieszkańcy dużych miast do 34. roku życia, z wyższym wykształceniem, dobrze oceniające swoją sytuację w gospodarstwie domowym.
– Ostatnie miesiące pandemii COVID-19 pokazały jak szybko społeczeństwo jest w stanie dostosować się do nowej rzeczywistości. Choć Polska od dawna przoduje na tle innych państw jeśli chodzi o płatności bezgotówkowe, to dziś ten trend stał się już codziennością. Można przypuszczać, że rynek fintech – a już na pewno polski fintech – dalej będzie mógł być pionierem jeśli chodzi o wdrażanie nowatorskich rozwiązań. – komentuje Michał Dąbrowski, dyrektor zarządzający Fintek.pl i KLANG! Media.