Za zrealizowanie zlecenia nadzorca zapłaci 500 tysięcy złotych. „Zaplanowanie i przeprowadzenie kampanii społecznej promującej aplikację KNF Alert oraz budującej świadomość istnienia ryzyk związanych z inwestowaniem w kryptowaluty, piramidy finansowe oraz działalność forex nienadzorowaną przez KNF” – tak brzmi pełna treść oferty KNF (dostępna tutaj).

KNF nie zmienia stosunku względem kryptowalut

Program ma wystartować już w czerwcu bieżącego roku i potrwa 30 dni. W jego ramach powstaną dwa 30-sto sekundowe spoty, w tym jeden o kryptowalutach – zatytułowany „Kim będziesz, kiedy bańka pęknie”.

To nie pierwszy raz, kiedy KNF zaangażuje się w kampanie ostrzegającą przed kryptowalutami. W grudniu zeszłego roku Urząd, wspólnie z Narodowym Bankiem Polskim, uruchomił stronę uwazajnakryptowaluty.pl – która miała ostrzegać przed ryzykami związanymi z inwestowaniem w wirtualne tokeny.

Pomimo otwierania się na nowe technologie w finansach i branże FinTech, nadzorca nie zmienia swojego podejścia do kryptowalut. Podczas ogłoszenia dyrektora Departamentu Innowacji Finansowych FinTech padły pytania o stosunek nowego departamentu do Bitcoina i spółki – z odpowiedzi można wywnioskować, że podejście Urzędu się nie zmieni.

Kilka dni temu BitBay, największa polska giełda krypotwalut, przeniosła swoją działalność na Maltę – między innymi z powodu kłopotów z nadzorcą. KNF wpisał BitBay na listę ostrzeżeń publicznych, za nieuprawnione prowadzenie działalności w zakresie świadczenia usług płatniczych lub w zakresie wydawanie pieniądza elektronicznego. BitBay to największa giełda kryptowalut w Polsce i jedna z największych na świecie. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj – Polska giełda kryptowalut na emigracji. BitBay przenosi się na Maltę.