Może nie taki najnowszy… Bo z zeszłego roku. Przedstawiamy BOx – Bottle Opener X – pierwszy na świecie smart-otwieracz do butelek. Projekt potrzebował zaledwie miesiąca na Kickstarterze, aby uzyskać sumę prawie 20 tysięcy franków szwajcarskich. Internet of Things na wesoło.

BOx – jak to działa?

Pewnie zastanawiacie się jaką funkcję „smart” może mieć otwieracz do butelek… Już śpieszymy z odpowiedzią. Bottle Opener X łączy się za pośrednictwem Wi-Fi z aplikacją na naszym smartfonie i informuje znajomych o tym, że właśnie otworzyliśmy piwo.

W aplikacji pokazuje nam się, która to już nasza butelka, dlatego też twórcy BOx-a zapewniają, że propagują rozsądne spożywanie napojów wyskokowych. Jeżeli na przykład w godzinę wypijemy 3 piwa, na ekranie zobaczymy informację ostrzegawczą.

Zrzuty ekranu aplikacji BOx - smart-otwieracza do piwa.

Jakie zastosowanie ma Bottle Opener X? Po pierwsze ma dawać możliwość dzielenia się swoimi przyjemnymi momentami ze znajomymi. Twórcy mówią, że ich głównym celem jest zapewnienie jak największej radości ze spożywania piwa i tego, aby można było się tą radością dzielić.

Po drugie pojawia się też tutaj funkcja pewnej kontroli. Pojawiające się ostrzeżenia, czy nawet sama liczba wypitych piw, może nam dać do myślenia, że już wystarczy. Ktoś dowcipny może powiedzieć, że wreszcie znalazł sposób, jak przekazać znajomym, że ma problem z alkoholem, bez konieczności ogłaszania tego wprost.

Wracając jeszcze do kwestii powiadomień wysyłanych do znajomych – domyślnie w aplikacji ustawiona jest konieczność potwierdzenia za każdym razem, gdy otwieramy nowa butelkę.

BOx to strzał w dziesiątkę?

Niekoniecznie… Smart-otwieracz jest bardzo poręczny, gdyż można go obsłużyć jedną ręką. Wykonany jest z solidnego drewna i stali nierdzewnej. Zasilany jest przez baterie AAA – czyli „cienkie paluszki”. Szwajcarska solidność pełną gębą – szwajcarskie zegarki, szwajcarskie scyzoryki, a teraz taki otwieracz do piwa.

BOx smart-otwieracz rozłożony na części.

Niestety twórcom nie udało się zebrać podwyższonej do 30 tysięcy franków szwajcarskich sumy, więc projekt stanął w miejscu. Wypada go potraktować w formie ciekawostki, pomimo, że sam otwieracz prezentuje się bardzo korzystnie.

Niedawno pisaliśmy o opracowanych przez Pizza Hut butach, dzięki którym będziemy mogli zamówić pizzę. Oba projekty nieco siebie przypominają swoją groteskowością, z tym że Pie Tops były tylko chwytem marketingowym z okazji trwającego w USA święta koszykówki akademickiej – March Madness.

BOx niestety nie zdołał na razie przekonać do siebie wystarczającej rzeszy odbiorców. O ile na początku wywołuje uśmiech na twarzy, to łatwo można dojść do wniosku, że próżno szukać dla niego zastosowania na dłuższą metę. Chyba, że w formie kolejnej ciekawostki do kolekcji.