Definicja insurtechu obejmuje wszystkie technologie wspierające i ulepszające funkcjonowanie rynku ubezpieczeniowego. Mianem tym określić można więc podmioty wykorzystujące mechanizmy big data, sztuczną inteligencję, aplikacje na smartfony czy wearables.

Zmiany strukturalne zachodzące w branży ubezpieczeniowej najlepiej zobrazować odsetkiem tradycyjnych podmiotów obawiających się konkurencji ze strony insurtechowych startupów. Według badania PWC osiąga on poziom aż 90 proc. Obawy te są w istocie uzasadnione. Innowacyjne podmioty ubezpieczeniowe pozwalają bowiem  znacznie przyspieszyć procesy czy weliminować z nich agentów bardziej skupionych na zysku reprezentowanych przez siebie firm niż na interesie klienta. Przede wszystkim zaś pozwalają znacząco obniżyć koszta operacyjne, co jest kluczowe z perspektywy konsumenta.

Globalnie, wartość rynku insurtech wyniosła w ubiegłym roku 5,48 miliardów dolarów. Prognozy zakładają, że do 2025 roku faktor ten wzrośnie niemal dwukrotnie. Przy założeniu, że tzw. skumulowany roczny wskaźnik wzrostu utrzyma się w tym czasie na poziomie 10.8 proc., wartość rynku technologii ubezpieczeniowych może osiągnąć nawet 10.14 miliarda dolarów.

Polski rynek ciągle bardziej insur niż tech

W Polsce rynek ubezpieczeniowy jest praktycznie zmonopolizowany przez instytucje bankowe. Sytuacja, w której od początku lat 90-tych to właśnie sieci bankowe w głównej mierze zajmują się sprzedażą polis jest zdeterminowana występowaniem kilku czynników. Dr. Piotr Pisarewicz z wydziału zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego zalicza do nich m.in. otoczenie prawno-formalne czy zależność ubezpieczycieli od bankowych sieci dystrybucji.

Pomimo silnej dominacji banków w tym obszarze, wysiłki ubezpieczycieli w rozwój technologicznego zaplecza rynku są zauważalne. Badanie przeprowadzone przez HRK SA wskazuje, że aż 80 proc. prezesów zarządów i dyrektorów spółek ubezpieczeniowych zawarło w planach biznesowych projekty wymagające od pracowników rozwoju kompetencji cyfrowych.

Pomimo faktu, że insurtechy od dłuższego czasu funkcjonują jako integralny element polskiego rynku fintech, świadomość społeczna branży nie jest wysoka. Zaledwie 34 proc. Polaków kupuje polisy całkowicie zdalnie. Nieco lepiej jest w przypadku szukania oferty. Kanały nietradycyjne wykorzystuje w tym celu 62 proc. klientów, gdzie 27 proc. wyszukuje je wyłącznie online, a 35 proc. łączy tę opcję z rozmową telefoniczną z przedstawicielem.

Niezależnie od obecnej sytuacji, oczekiwania klientów korzystających z cyfrowych kanałów są wysokie. Dotyczą one przede wszystkim takich czynników jak szybkość wypłacania odszkodowań, cena usług czy ulepszenia i innowacje są dość wysokie. Szczególnie tyczy się to konsumentów należących do tzw. pokolenia Y. Taki stan rzeczy pozwala nam prognozować, że z upływem czasu będą one rosły w skali całego społeczeństwa. To czy polski sektor odpowie na oczekiwania, zależy od wewnętrznych decyzji, odpowiedniego doboru planów biznesowych i dobrze poprowadzonej optymalizacji technologicznej. Czy rodzime insurtechy wytrzymają presję? Tego powinniśmy się dowiedzieć na przestrzeni najbliższych kilku lat.

Inicjatywa #InsurTalk

W ostatnim czasie wystartował cykl podcastów InsurTalk prowadzony przez portal Fintek.pl oraz towarzystwo ubezpieczeniowe Link4. W ramach serii, do rozmów zapraszani są goście reprezentujący podmioty z sektora insurtech. Podejmowane w studiu tematy to m.in. cyfryzacja polskiego rynku ubezpieczeń, automatyzacja procesu analizy danych klientów, nowoczesne płatności w branży czy zastosowanie technologii blockchain.

– Poprzez realizację serii InsurTalk chcemy podnieść świadomość społeczeństwa na temat branży innowacyjnych technologii ubezpieczeniowych. Mamy nadzieję, że wprowadzenie tematu do publicznej dyskusji przełoży się po pewnym czasie na zwiększenie zapotrzebowania na tego typu usługi – komentuje Michał Dąbrowski, Dyrektor Zarządzający Fintek.pl i KLANG! Media.