Jak działają oszuści? Złośliwe oprogramowanie przejmuje nasz identyfikator i hasło, gdy logujemy się do serwisu transakcyjnego mBanku. Dodatkowo wirus wyświetla na stronie logowania prośbę o podanie dodatkowych haseł SMS, a w razie ich wpisania wyświetla fałszywe komunikaty.

mBank ostrzega przed złośliwym oprogramowaniem

Zhakowani klienci mogą zobaczyć takie komunikaty: „Poczekaj aż Twój komputer zostanie zidentyfikowany. Może to potrwać trochę czasu…” oraz „Prowadzone sa prace modernizacyjne w celu jak najszybszego przywrocenia dzialania systemu. Przyblizony czas modernizacji wynosi kilka godzin. Przepraszamy za tymczasowe utrudnienie i niedogodnosci.”.

Po podaniu kodów SMS hakerzy mogą je wykorzystać do potwierdzania zleconych przez siebie operacji i kradzieży pieniędzy z rachunku ofiary. Właśnie dlatego mBank po raz kolejny przypomina o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Klienci powinni uważnie czytać wszystkie wiadomości SMS przesyłane z banku – zawsze weryfikujmy czy rachunek odbiorcy i kwota przelewu jest zgodna z naszą dyspozycją.

Jeśli nie zlecaliśmy żadnej operacji, nie dodawaliśmy zaufanego odbiorcy lub dane z przelewu są niepoprawne, to nie wpisujmy kodu autoryzacyjnego na stronie banku i nie podawajmy go nikomu – ostrzega mBank. Ataki hakerskie to jeden z powodów, dla których mBank promuje mobilną autoryzację, a już od 5 listopada włączy ją dla wszystkich klientów.

Jeśli jednak dotknęła Was sytuacja opisana powyżej i wpisaliście hasło SMS, mBank prosi o niezwłoczny kontakt z mLinią pod numerem 801 300 800 lub 42 6 300 800. Dodatkowo bank zaleca jak najszybsze przeskanowanie komputera programem antywirusowym, w poszukiwaniu złośliwego oprogramowania i usunięcia go bądź ponowną instalację systemu operacyjnego komputera. Warto także zmienić hasła do serwisu transakcyjnego mBanku oraz wszystkich innych kont bankowych, pocztowych i portali społecznościowych.