Teraz możemy mieć większą pewność, że informacje, które podajemy w sklepie internetowym, mediach społecznościowych lub wypełniając zeznanie podatkowe w Internecie, są bezpieczne. RODO daje nam określone prawa, dzięki którym mamy większą kontrolę nad wykorzystaniem naszych danych osobowych przez firmy i organizacje. Rozporządzenie wprowadza również nowe zasady dla tych podmiotów, określające odpowiednią ochronę zbieranych informacji.

Co gwarantują nowe regulacje?

Masz dość reklam produktów, które cię nie interesują? Możesz poprosić, by usunięto Cię z listy wysyłkowej. Jesteś
zażenowany materiałami, które znajdujesz w sieci? Możesz – w większości przypadków – poprosić o ich usunięcie. Chcesz zmienić dostawcę? Masz prawo otrzymać wszystkie swoje dane, by łatwiej przenieść je do nowego usługodawcy. Nowe regulacje dotyczące wycieków danych gwarantują, że dowiemy się o takich sytuacjach natychmiast, zwłaszcza jeśli będą zagrażać naszym prawom.

Nowe przepisy obowiązują w całej Unii Europejskiej, niezależnie od tego, gdzie nasze dane są przetwarzane i skąd pochodzi obsługująca nas firma. Dotyczą nawet podmiotów spoza UE, które oferują swoje usługi w Europie. Niezależnie więc od tego, czy kupujemy lokalnie, czy sprowadzamy coś z zagranicy, nasze prawa są chronione na tych samych zasadach.

25 maja wchodzi RODO

– Ogólne rozporządzenie o ochronie danych osobowych daje od dzisiaj mieszkańcom UE większą kontrolę nad ich prywatnymi informacjami. Nowe przepisy gwarantują lepszą ochronę informacji o nas – niezależnie od tego, gdzie zostały wysłane, gdzie są przetwarzane lub przechowywane – nawet poza granicami Unii – powiedziała Komisarz ds. sprawiedliwości, spraw konsumenckich i równości płci Věra Jourová.

RODO daje nam niezbędne prawa, ale to od nas zależy, czy i jak z nich skorzystamy. Jeśli uważamy, że naruszono przepisy dotyczące ochrony danych osobowych, możemy skontaktować się z firmą, która je przechowuje. Pomoc powinna zostać udzielona szybko i nieodpłatnie. Można też złożyć skargę krajowemu organowi do spraw ochrony danych lub złożyć pozew sądowy.

W Polsce takim organem będzie Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO), który zastąpi dotychczasowego Generalnego Inspektora ds. Ochrony Danych Osobowych. UODO to organ niezależny, posiadający inicjatywę ustawodawczą. Może też przeprowadzać kontrole oraz będzie miał prawo nakładać bardzo wysokie kary finansowe po stwierdzeniu naruszenia nowych przepisów.

Przepisy dostosowane do cyfrowej ery

RODO zastępuje unijną dyrektywę o ochronie danych osobowych z 1995 roku, stworzoną na długo zanim Internet i usługi oferowane w chmurze otworzyły nowe możliwości przetwarzania danych osobowych. Od tego czasu wiele zmieniło się w sposobie, w jaki dzielimy się i wykorzystujemy nasze informacje, więc przepisy UE również musiały pójść z duchem czasu. Codziennie ponad 250 milionów Europejczyków korzysta z Internetu, by pozostać w kontakcie z bliskimi lub zrobić zakupy, przy okazji ujawniając wiele informacji o sobie, takich jak imiona, adresy, numery dokumentów czy dane dotyczące stanu zdrowia. Tworzy to potencjalne ryzyko ich ujawnienia, kradzieży tożsamości oraz innych nadużyć.

Według badań Eurobarometru, siedmiu na dziesięciu Polaków twierdzi, że nie ma całkowitej kontroli nad swoimi danymi osobowymi, a połowa badanych nie ufa firmom internetowym. Co więcej, sześciu na dziesięciu Polaków obawia się, że aplikacje mobilne mogą zbierać informacje bez ich zgody, a siedmiu na dziesięciu martwi to, w jaki sposób firmy mogą wykorzystać informacje, które im powierzamy. Ochrona danych osobowych to nie tylko kluczowa kwestia dla wielu Europejczyków, ale także ich podstawowe prawo, które musi być przestrzegane. Wprowadzane właśnie Ogólne rozporządzenie o ochronie danych osobowych to zagwarantuje.