Użytkownicy Revolut mogą sprawdzić swoje podsumowanie roku – na obecną chwilę z tego brytyjskiego fintechu korzysta 800 tys. Polaków. Graficzne zestawienie wydatków, liczba dokonanych transakcji tudzież ulubionych miejsc to ciekawy ficzer, który pozwala wrócić pamięcią do przyjemnych chwil spędzonych za granicą. O ile oczywiście były przyjemne.

Podobne podsumowania tworzone są przez serwisy muzyczne np. Spotfiy czy Deezer, gdzie na koniec roku można sprawdzić w indywidualnym raporcie, który wykonawca i styl muzyczny był tym ulubionym. Może, za rok podobne zestawienia będą modne w aplikacjach bankowych? A może lepiej nie.

 „Na co poszedł ten hajs?” – to język komunikacji Revoluta z użytkownikami, który ma zachęcić do sprawdzenia podsumowania. Nikogo zatem nie dziwi, że aplikacja wręcz zachęca do udostępnienia raportu w social mediach, jak również podpowiada jakiego użyciu hasztagu: #RevReview 2019. 

Dowiesz się, kto jest Twoim najlepszym znajomym

W podsumowaniu zobaczymy komu najczęściej przesyłaliśmy pieniądze (lub kto nam przesłał kasę?). Fintech nie ma wątpliwości, że osoba, której najczęściej przelewamy pieniądze to „najlepszy znajomy”. Na kolejnym slajdzie sprawdzimy ulubione miejsce, czyli knajpę lub kawiarnię, do której przychodziliśmy najczęściej i wydaliśmy tam najwięcej pieniędzy. Tu raczej nie ma uwag – nie licząc depresyjnych przypadków, rzadko się zdarza, by człowiek często wydawał pieniądze w knajpie, której nie lubi. Z praktyki wynika, że w takich miejscach zwykle nie da się zapłacić kartą. Następnie możemy sprawdzić ulubiony sklep. 

Szczęśliwie, biorąc pod uwagę, że Revolut zachęca do dzielenia się prezentacją, nie znajdziemy tam zbyt szczegółowych informacji, które – co jest chyba oczywiste, po udostępnieniu w social mediach mogłyby użytkownikom wyjść bokiem.

Tesla to najpopularniejsza spółka w Revolucie

Na slajdzie nr 6 pojawia się wykres kołowy z podziałem wydatków na kategorie – sklepy, transport, restauracje, przelewy, zakupy. Nie ma zaskoczenia – podobnie jak w aplikacjach mobilnych banków, również w Revolucie jest to bardzo uproszczony wykres ( bez e-paragonu nie da się tego zrobić lepiej w prosty sposób). Innymi słowy, poznamy udział wydatków na restauracje, ale nie poznamy swojej ulubionej potrawy. 

Na kolejnym slajdzie Revolut pokazuje flagi państw, które odwiedziliśmy. Na 8. slajdzie znajdzie się podsumowanie liczby transakcji, a na przedostatnim – liczbę znajomych. Last but not least to ulubiona spółka giełdowa, od razu z podpowiedzią, że największą popularnością w module inwestycyjnym Revoluta cieszyły się akcje Tesli. Revolut bawi i uczy.