W praktyce dość częste stało się oczekiwanie od pracownika zdalnego większej dostępności, w tym niezwłocznego odpowiadania na telefony i maile służbowe. Grozi to zatarciem granicy między czasem na odpoczynek a pracą, co może spowodować wzrost stresu. Dostrzegając ten problem, poseł Artur Szałabawka skierował interpelację do minister rodziny i polityki społecznej, w której porusza kwestię wiadomości i telefonów służbowych otrzymywanych od pracodawcy poza godzinami pracy.
Pełną odpowiedź na interpelację w tej sprawie można znaleźć pod tym linkiem.
Czy po pracy trzeba odbierać telefon od pracodawcy?
Odpowiadając na interpelację, minister Marlena Maląg zaznaczyła, że obecnie wykonywanie pracy zdalnej przez pracowników regulują przepisy art. 3 tzw. ustawy Covidowej. Przy czym kwestie dotyczące pozostawania pracownika w kontakcie z pracodawcą po godzinach pracy są regulowane tak samo w przypadku pracy w trybie stacjonarnym i w przypadku pracy świadczonej zdalnie.
Pracownik nie pozostając w dyspozycji pracodawcy w ramach godzin pracy wynikających z jego rozkładu czasu pracy, pracy nadliczbowej bądź dyżuru, nie ma obowiązku pozostawania w kontakcie z pracodawcą, w tym za pośrednictwem różnego rodzaju środków komunikacji elektronicznej, w celu wykonywania pracy – przekazała minister Marlena Maląg.
Odpowiadanie na telefony oraz maile od pracodawcy poza normalnymi godzinami pracy, może odbywać się w ramach wykonywania pracy nadliczbowej lub też pełnienia dyżuru, co z wyjątkiem dyżuru domowego podlega rekompensacie. Przy czym pracodawca musi uwzględnić wymagane prawem okresy odpoczynku dobowego i tygodniowego pracownika.
Minister rodziny i polityki społecznej podkreśla, że praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna m.in. w razie wystąpienia szczególnych potrzeb pracodawcy. Zlecanie pracy nadliczbowej w sposób powtarzalny, ciągły czy też stały, a nie w sytuacjach wyjątkowych czy nadzwyczajnych może być natomiast ocenione jako łamanie przez pracodawcę zakazu planowania pracy w godzinach nadliczbowych.
W poszukiwaniu równowagi między pracą a życiem prywatnym
– Pandemia mocno wpłynęła na warunki pracy i współpracy pracowników z przełożonymi. Niestety skutków pracy zdalnej negatywnie wpłynęły na codzienne, prywatne życie wielu z nas. Jednym z nich jest utrudnione rozdzielanie czasu zawodowego od prywatnego z racji ciągłego przebywania w domowym otoczeniu, co w efekcie wpycha nas w nadgodziny i poczucie obowiązku bycia dostępnym. Mam nadzieję, że słuszna interpelacja i odpowiedź na nią będzie jasnym sygnałem dla przełożonych i pracowników aby dbali o higienę pracy i swój dobrostan – komentuje Katarzyna Szulc, HR Coordinator w Tpay.
– Tryb pracy hybrydowej, który przyjęliśmy w Tpay, a także podejście przełożonych, w moim odczuciu niweluje takie sytuacje. Nasze biuro jest otwarte dla każdego, dla kogo spędzanie czasu w tym miejscu jest bardziej owocne niż praca zdalna. Jednocześnie każdy, dla którego forma pracy zdalnej jest bardziej korzystna ma taką możliwość. Tu kluczem jest wzajemne zrozumienie przez współpracowników i wypracowanie higieny pracy – dodaje Katarzyna Szulc.