Rząd twierdzi, że jeśli istnieją uzasadnione podstawy, aby podejrzewać, że płatność jest nieuczciwa, bank może wprowadzić takie opóźnienie. Przepisy stanowią, że dostawca usług płatniczych (PSP) musi poinformować płatnika o tym działaniu tak szybko, jak to możliwe, podać przyczynę opóźnienia i poprosić o wszelkie informacje lub działania wymagane od płatnika, aby umożliwić dostawcy usług płatniczych podjęcie decyzji o wykonaniu zlecenia. O sprawie pisze Finextra.

Zamrożony przelew? Chodzi o walkę z oszustami

Straty z tytułu oszustw bankowych w Wielkiej Brytanii przekroczyły w ubiegłym roku 1 mld funtów, z czego dużą część stanowią fraudy związanie z autoryzowanymi płatnościami push (APP). Od dzisiaj, 7 października, na Wyspach wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące zwrotu kosztów związanych z oszustwami APP.

Pierwotnie maksymalny obowiązkowy zwrot kosztów przez banki dla ofiar fraudów APP miał wynosić 415 tys. funtów – ostatecznie Payment Systems Regulator zgodził się na jego obniżenie do 85 tys. GBP. To i tak więcej niż domagały się organizacje branżowe i grupy lobbingowe zrzeszające brytyjskie firmy płatnicze – postulowały one maksymalny próg zwrotu w wysokości 30 tys. funtów.

Nowe przepisy mają chronić ludzi przed oszustwami, dając bankom dodatkowe 72 godziny na zbadanie podejrzanych płatności. Obecnie banki muszą przetworzyć lub odrzucić płatność do końca następnego dnia roboczego. W ramach nowych regulacji dostawcy usług płatniczych mają mieć czas na skontaktowanie się z klientami i udzielenie im porad i wsparcia, których potrzebują, aby uniknąć straty pieniędzy.

Banki będą musiały poinformować klientów o opóźnieniu płatności i wyjaśnić, co klient musi zrobić, aby odblokować płatność. Instytucje będą również zobowiązane do zrekompensowania klientom wszelkich odsetek lub opłat za opóźnienia w płatnościach, które ponoszą w wyniku wstrzymania transakcji.

Czy to naprawdę konieczne?

Nie da się jednak oprzeć wrażeniu, że zablokowanie transakcji na tak długi czas przełoży się na mocno negatywne doświadczenia klientów. Szczególnie jeśli będzie dotyczyć podstawowych płatności, takich jak opłata za wynajem mieszkania, czy rata kredytu hipotecznego. W obecnych czasach chcemy mieć wszystko na „tu i teraz”, a bankowość mobilna przyzwyczaiła klientów do ekspresowego dostępu do własnych pieniędzy.

Krytycy nowych przepisów zwracają uwagę, że banki powinny wdrożyć zautomatyzowane systemy wykrywania oszustw, które działają w czasie rzeczywistym, identyfikując zagrożenia przed ich eskalacją. Według danych YouGov, 33% Brytyjczyków codziennie korzysta z aplikacji bankowości mobilnej, co czyni je głównym celem oszustw. Wydaje się zatem, że to właśnie na bezpieczeństwo tego kanału banki powinny położyć szczególny nacisk.