Nowa aplikacja Flexee ma dać użytkownikom możliwość wcześniejszego wypłacania już zarobionych pieniędzy.  Twórcy Flexee – Andrzej Nowak, Piotr Kędzierski i Michał Maciuk dążą do tego, by każdy użytkownik Flexee mógł bez trudu sięgać po zarobione przez siebie pieniądze w dowolnym momencie miesiąca.

Salary on demand

Flexee zaoferuje pracownikom elastyczne formy wypłaty i stały dostęp do wynagrodzenia. Rozwiązanie powstało na fali popularnego w krajach anglosaskich trendu „salary on demand”. Twórcy Flexee postanowili przekuć go na aplikację.

– Okazało się, że w krajach anglosaskich  pojawił się jakiś czas temu trend dostarczania przez pracodawcę wcześniejszej wypłaty jako benefitu dla pracownika. Jednak  widzimy w nim pewne ograniczenia w skalowaniu naszego biznesu, bo pozostawia wcześniejszą wypłatę w gestii pracodawcy. My chcemy, by Flexee dało dostęp do wcześniejszej wypłaty każdemu pracownikowi, bez względu na to, czy łączy nas  umowa z firmą, która go zatrudnia. W związku z tym od początku budujemy naszą technologię z przeznaczeniem nie tylko na  rynek B2B2C, ale również B2C. Pracownicy nie będą potrzebowali zgody pracodawcy na korzystanie z Flexee – mówi Andrzej Nowak, CEO Flexee.

-Aplikacja Flexee przyjdzie na ratunek wszystkim tym, którzy potrzebują pieniędzy np. przed końcem miesiąca. Wiadomo, że  czasem pojawiają się niespodziewane sytuacje: problemy rodzinne, wypadki, ale też promocje, których nie chcielibyśmy przegapić. Wtedy ratujemy się pożyczkami od rodziny czy wysoko oprocentowanymi chwilówkami – mówi Piotr Kędzierski, CTO Flexee.

Zainteresowanie inwestorów

W projekt uwierzyli pierwsi inwestorzy, klienci korporacyjni i akcelerator Accelpoint, w ramach którego Flexee testuje  swój produkt wspólnie z Santander Consumer Bank.

-Cieszymy się, że Santander Consumer Bank dostrzegł w nas potencjał i że możemy wspólnie testować nasze rozwiązania w  jego strukturach. Widzimy we współpracy ogromny potencjał do rozwoju np. poprzez dostarczanie finansowych produktów  klientom banku i tym naszym – mówi Andrzej Nowak, CEO Flexee.

– Pierwsze testy u pozyskanych klientów korporacyjnych pokazały, że zapotrzebowanie na usługę oferowaną przez Flexee jest  ogromne. Równolegle do procesu testowania w wybranych firmach odbywają się pełne wdrożenia rozwiązania. Ci pozyskani już klienci dają nam dostęp do nawet 40 tys. pracowników i to już w pierwszym roku działania Flexee – mówi Andrzej Nowak.

– Kolejny  krok to wprowadzenie aplikacji szeroko na rynek konsumencki (B2C) do końca 2021 roku i otwarcie aplikacji z szybką wypłatą dla wszystkich użytkowników, bez konieczności wiązania Flexee z pracodawcami. Równolegle chcemy integrować się u mer chantów czy na platformach typu marketplace, by umożliwić naszym użytkownikom płatności za zakupy w e-commerce  bezpośrednio z wypracowanego wynagrodzenia – dodaje.

Twórcy Flexee nie ukrywają, że według nich Flexee ma potencjał globalny i liczą na to, że szybko uda im się zainteresować  projektem kolejne kraje. Pierwszego klienta spoza Polski spółka już pozyskała, teraz czas na kolejnych.

Czym jest Flexee?

Flexee umożliwia pracownikowi wypłacenie pieniędzy za każdy przepracowany dzień. Użytkownik bez względu na rodzaj umowy, na podstawie której jest zatrudniony, zyska dostęp do  swojego wynagrodzenia każdego dnia, a wypłata będzie mogła nastąpić w dowolnym momencie. Korzystający z Flexee pracownik będzie mógł ustalić, jak często zechce realizować cykliczne wypłaty i  zdecyduje, kiedy i jaką kwotę z należnego wynagrodzenia otrzyma. Wszystkie wypłacone środki oraz opłaty zostaną rozliczone  w momencie, gdy na jego konto bankowe trafi właściwe, comiesięczne wynagrodzenie.

– W naszym modelu biznesowym za dostęp do rozwiązania płaci pracodawca lub pracownik, Opłaty mogą być współdzielone. Wierzymy, że po erze benefitów pracowniczych takich jak np. prywatna opieka medyczna czy dostęp do ośrodków sportowych, czas na benefity finansowe – mówi Andrzej Nowak.

Bez ukrytych kosztów, bezpiecznie i bez względu na rodzaj umowy

Flexee to brak ukrytych kosztów. Opłata za wypłatę będzie pobierana jedynie w momencie rozliczenia.

– Opłaty są  automatyczne i mamy możliwość skonfigurowania ich w najprzeróżniejszych progach. Oczywiście wysokość opłaty zależna  jest od wielu czynników, na przykład wielkości firmy, branży, lokalizacji, itd. Każda oferta jest opracowywana pod klienta, pod  konkretną firmę czy pracownika – dodaje Piotr Kędzierski.

Nie ma konieczności dostarczania przez pracownika jakichkolwiek dokumentów. Wszystko będzie działo się elektronicznie w trakcie rejestracji w aplikacji Flexee. Całość procesu zabezpieczą szyfrowane kanały komunikacyjne. Gwarantowany poziom bezpieczeństwa będzie taki sam, jak w aplikacjach bankowych.

-Zbudowaliśmy Flexee w naprawdę dobrych technologiach Google’a, dlatego też nie przewidujemy w tej kwestii żadnych  problemów. Aplikacja będzie działała i na Androidzie, i na iOS. Bez wątpienia możemy stwierdzić, że mamy naprawdę solidne  zabezpieczenia. – podsumowuje Piotr Kędzierski.