Między innymi o tym porozmawialiśmy z Michalem Smidą, CEO Twisto (zdjęcie powyżej). Opowiedział on nam o przepisie na sukces czeskiego fintechu, a także zapowiedział kilka nowości. Życzymy miłej lektury.

Michal Smida był jednym z prelegentów na Fintech Brunch#3. Podsumowanie wydarzenia można znaleźć tutaj.

Rafał Tomaszewski: Na początek zapytam o start Waszej karty wielowalutowej i aplikacji w Polsce. Jesteście zadowoleni z wyników? Jak oceniacie ostatnie tygodnie?

Michal Smida: Jesteśmy bardzo zadowoleni.  W niecałe dwa miesiące od debiutu karty i aplikacji Twisto na polskim rynku, rejestrację w Twisto rozpoczęło ponad 110 tys. osób. Zyskaliśmy już blisko 35 tys. aktywnych klientów. Polacy po raz kolejni udowodnili, że kochają innowacje i są otwarci na nowe, użyteczne rozwiązania.

R.T.: Wspomniałeś o aktywności Waszych klientów. Czy Polacy faktycznie tak chętnie płacą kartą Twisto? Jak często dokonują transakcji?

M.S.: Nasi klienci w Polsce są bardzo aktywni. Przeciętny użytkownik wykonuje naszą kartą średnio kilkanaście transakcji w miesiącu. To dowód na to, że nasze rozwiązanie – które możemy streścić jako Klarna i Revolut połączone w jednej mobilnej aplikacji – było potrzebne.

R.T.: Co dokładnie oferują Wasza karta i aplikacja?

M.S.: Tak jak Klarna umożliwiamy odroczenie płatności, nawet do 45 dni. Wystarczy do tego jedno kliknięcie podczas zakupów w internecie lub płatność zbliżeniowa kartą w tradycyjnym sklepie. Tak jak Revolut oferujemy płatności za granicą i w zagranicznych sklepach internetowych po najlepszym kursie wymiany. Nasz klient może dokonać zakupu w dowolnym miejscu na świecie, nawet jeśli aktualnie nie ma pieniędzy na koncie. I nie martwić się o kurs wymiany.

R.T.: Działalność w Polsce rozpoczęliście od wprowadzenia płatności odroczonych w e-commerce. Dopiero potem doszła karta umożliwiająca zakupy także w tradycyjnych sklepach. Ile sklepów nad Wisłą korzysta z tego rozwiązania?

M.S.: To prawda. Nasi klienci mogą kupować z Twisto na dwa sposoby. Bez rejestracji, w sklepach które wdrożyły Twisto Pay. Wówczas mają na dokonanie płatności 21 dni. Nie muszą wprowadzać żadnych dodatkowych danych. Wystarczy jeden klik. Taką formę płatności wprowadziło już ponad 300 sklepów internetowych działających w Polsce. I stale ich przybywa. Właśnie dołączyła do nas m.in. popularna księgarnia – Tania Książka.

Druga opcja to rejestracja w aplikacji i zamówienie bezpłatnej karty. Klient uzyskuje wtedy bezpłatny limit kredytowy i nawet 45 dni na zapłatę za zakupy. Aplikacja pozwala monitorować wydatki, a nawet przesunąć spłatę limitu o kolejny miesiąc. Obecnie pracujemy nad dodaniem do aplikacji sprzedaży ratalnej na jeden klik.

R.T.: A jak wygląda proces rejestracji krok po kroku? Ile czasu zajmuje założenie konta Twisto?

M.S.: Rejestracja w Twisto jest bardzo prosta. Wystarczy odpowiedzieć na kilka standardowych pytań, określić wysokość zarobków i zobowiązań oraz preferowaną wysokość przyznanego limitu – minimum 1000 zł. Nie są do tego potrzebne żadne dokumenty, jedynie numer pesel. Na koniec klient wykonuje przelew złotowy ze swojego konta bankowego, aby potwierdzić swoją wiarygodność.

Zainteresowanie Twisto jest bardzo duże, ale stale pracujemy nad tym, aby proces akceptacji wniosków był dla klientów jak najbardziej przyjazny i trwał jak najkrócej. W dużej mierze go zautomatyzowaliśmy, a z drugiej strony powiększyliśmy zespół, który odpowiada za procesowanie wniosków. Czas oczekiwania na akceptację od wypełnienia wniosku i przelewu złotowego, do przyznania limitu, w idealnej sytuacji może wynosić nawet kilkanaście minut. Średni czas oczekiwania to 1-2 dni.

R.T.: Na jakie promocje mogą liczyć klienci rejestrujący się w Twisto?

M.S.: Właśnie wystartowaliśmy z promocją, w której klient może zyskać na start 100 zł na prezenty świąteczne. Wystarczy zarejestrować się przez link udostępniony przez wybranych wydawców. Cały czas aktywny jest także nasz program poleceń, w którym zarówno polecający jak i osoba zakładająca konto zyskują po 50 zł na zakupy z Twisto. Duża część naszych klientów aktywnie w nim uczestniczy.

R.T.: A jak analizujecie zdolność kredytową klienta?

M.S.: Korzystamy z danych CRIF-u oraz z naszego autorskiego silnika scoringowego. Nikita, bo tak go nazwaliśmy, wykorzystuje machine learning, czyli stale się uczy, analizując dane z dotychczasowych transakcji i dzięki temu pomaga nam podejmować właściwe decyzje.

R.T.: W Polsce jesteście wspierani przez ING Bank Śląski, który zainwestował w Twisto. Jak oceniacie dotychczasową współpracę z bankiem?

M.S.: Dobrze mieć wiarygodnego partnera, na którego można liczyć. Współpraca z ING otworzyła nam wiele drzwi i pomogła zyskać zaufanie klientów. Jesteśmy doskonałym przykładem na to, że banki i fintechy mogą współpracować.

R.T.: Zbliżając się już do końca naszej rozmowy muszę też zapytać o dyrektywę PSD2. Jak zmiana przepisów wpływa na Waszą działalność? Widzicie w niej potencjalną szansę na zaoferowanie nowych usług?

M.S.: Założenia dyrektywy są słuszne, ale diabeł tkwi w szczegółach. Na razie okazuje się, że Open API nie jest wcale tak „otwarte”, bo na rynku brakuje ujednoliconego standardu. Przyglądamy się jednak rozwojowi sytuacji i analizujemy możliwości biznesowe.

R.T.: Jaki wyglądają Wasze dalsze plany rozwoju na polskim rynku? Czy klienci mogą spodziewać się jeszcze jakiś nowości?

M.S.: Oczywiście. Jeszcze w grudniu wprowadzimy nową funkcjonalność naszej aplikacji – Twisto Split – która umożliwia łatwy podział rachunku, na przykład za obiad w restauracji, między kilka osób. Co ważne, rachunek będzie można podzielić także między osoby, które nie są użytkownikami Twisto. Wystarczy, że mamy do nich kontakt w telefonie. W I kwartale 2020 r. powinniśmy wdrożyć Apple Pay i Cash Back. Szykujemy też dużą niespodziankę – ale to już na inną rozmowę.

R.T.: Dziękuję za poświęcony czas.

M.S.: Dziękuję.

Z Michalem Smidą, CEO Twisto, rozmawiał Rafał Tomaszewski