Właśnie, pozostaje pytanie które rozwiązanie wdroży bank. Wiele wskazuje na to, że będzie to Android Pay, czyli płatności oparte na API od Google. Od początku pojawienia się usługi na polskim rynku mBank wymieniano w gronie instytucji, które pracują nad jej wdrożeniem.

Udogodnienia nie obejmą użytkowników sprzętu od Apple. Rzecz jasna na IOS Android Pay nie działa. Analogiczne rozwiązanie od firmy Tima Cooka, czyli Apple Pay na razie nie jest dostępne w Polsce, a to jedyna usługa w iPhone’ach, która wykorzystuje moduł NFC.

Czytaj także: Ile Robert Górski zarobił na „Uchu Prezesa”?

mBank 3.0 – co oprócz płatności telefonem?

Nowa aplikacja to nie tylko płatności za pomocą smartfona. mBank chwali się, że posłuchał głosu klientów i wprowadza zmiany na ich podstawie.

Bank nie zrezygnuje jednak z wielu funkcjonalności, które obecnie cieszą jego klientów. Wciąż będzie możliwość sprawdzenia stanu konta przed zalogowaniem, przelewy będą wykonywane w ten sam sposób i co w sumie oczywiste, nie będzie konieczności zmiany naszego kodu PIN. Tak wygląda porównanie starej i nowej wersji systemu.

mBank 3.0 płatności smartfonem. Nowy ekran startowy

W aplikacji 3.0 ma znaleźć się między innymi odświeżony i nowoczesny design, szybsze logowanie, wygodniejsza nawigacja i nowe funkcje – między innymi omawiane już płatności telefonem.

Kiedyś w kuluarach usłyszałem, że z płatnościami smartfonem jest taki problem, że gdy już się je wdroży, to nikt z nich nie korzysta. Tutaj w grę wchodzi już jednak bardziej aspekt wizerunkowy – niemal wszystkie banki oferują swoim klientom płatności za pomocą smartfona, więc mBank też musiał to zrobić. Więcej szczegółów dowiemy się już 12 kwietnia.