Niektóre technologie stały się jednak wyjątkowo istotne i zasługują na szczególną uwagę przedsiębiorstw, ale też inżynierów, którym niosą ekscytujące perspektywy rozwoju zawodowego oraz niesłabnący popyt na ich usługi ze strony firm.

Chmura – bohaterka roku 2020

Jednym z kluczowych trendów obserwowanych w ubiegłym roku, który moim zdaniem będzie tylko zyskiwał na znaczeniu, jest szybka popularyzacja chmury obliczeniowej. Google zapowiedziało w 2020 roku inwestycję wartą nawet 2 miliardy dolarów w polskie centra danych i usługi w chmurze. Informacja ta pojawiła się po wcześniejszej zapowiedzi Microsoftu o przeznaczeniu na centrum danych nad Wisłą 1 mld dolarów. Firma analityczna Forrester przewiduje, że wartość rynku infrastruktury IT w chmurze wzrośnie w tym roku o 35%, do niesamowitych 120 mld dolarów.

Nic dziwnego! Gdy pandemia uderzyła niemal we wszystkie branże, chmura okazała się niezbędna zarówno w cyfrowej transformacji przedsiębiorstw, jak i w zmniejszaniu skali ich działalności – np. gdy sektory turystyczny i transportowy musiały utrzymać swoją infrastrukturę danych pomimo nagłej utraty 90% klientów. Większość pracowników biurowych doświadczyła też, jak niezbędne dla utrzymania płynnej komunikacji stały się wideokonferencje oferowane m.in. przez Zooma, Google’a i Facebooka. Nie wszyscy zdajemy sobie jednak sprawę, jak duże wyzwanie dla tych firm, a szczególnie mniejszych graczy (takich jak Zoom), stanowiło podtrzymywanie działania wspomnianych usług w warunkach skokowego wzrostu zapotrzebowania na nie. Decydenci biznesowi uświadomili sobie wartość szybkiego dostępu do danych bez względu na lokalizację. Jednocześnie obawy związane z chmurą – dotyczące bezpieczeństwa czy kosztów – wydają się maleć. W tym i kolejnych latach będziemy świadkami migracji do chmury coraz większej liczby firm.

Ta zmiana będzie naturalnie skutkowała dalszym wzrostem zapotrzebowania na specjalistów z zakresu tego typu usług. Takich umiejętności szukamy chociażby w Bitpandzie. Na szczęście wielu spośród największych dostawców uruchamia programy szkoleniowe, aby zapewnić inżynierom umiejętności niezbędne do obsługi potrzeb coraz bardziej zdigitalizowanego świata biznesu. Przykładowo Amazon zadeklarował, że w latach 2021–2025 udostępni darmowe kursy obsługi chmury obliczeniowej 29 milionom osób.

Budowanie cyfrowych tarcz dla firm

Ostatni atak hakerski na CD Projekt pokazał, że nawet najbardziej zaawansowane informatycznie podmioty nie są w pełni odporne na złośliwe ataki, i podkreślił znaczenie cyberbezpieczeństwa. W 2020 roku, pomimo globalnego kryzysu, którego byliśmy świadkami, spółki w istocie zwiększyły swoje inwestycje w tę dziedzinę. To dla mnie w pełni zrozumiałe – w końcu cyberprzestępcy są zorganizowani i stale zwiększają swoje zdolności. Firma badawcza Cybersecurity Ventures szacuje średni roczny koszt ich działalności na całym świecie na oszałamiającą kwotę 6 bilionów dolarów! To o wiele więcej, niż wydaje się w związku ze wszystkimi katastrofami naturalnymi w ciągu roku, a nawet więcej, niż wynosi wartość globalnego obrotu nielegalnymi narkotykami.

Cyberbezpieczeństwo to szybko rozwijający się obszar, a popularyzacja pracy zdalnej dodatkowo zwiększyła ryzyko ataku. Potrzeba stworzenia mniej podatnej na zagrożenia architektury jest coraz bardziej zauważalna, a specjaliści IT chętni do budowania cyfrowych murów chroniących przedsiębiorstwa przed przestępcami znajdą wiele interesujących ofert pracy. Firma konsultingowa Global Market Insights przewiduje, że do roku 2026 cyberbezpieczeństwo stanie się branżą wartą ponad 400 miliardów dolarów.

Eksploracja praktycznych możliwości technologii blockchain

Jedną z najbardziej przełomowych technologii ostatnich czasów jest blockchain, czyli tzw rozproszony rejestr (ang. distributed ledger). Choć został on spopularyzowany głównie dzięki kryptowalutom takim jak bitcoin, który zawładnął społeczną wyobraźnią, to ma potencjał, aby zmienić całe branże.

Popularność bitcoina i innych kryptowalut spowodowała wzrost liczby nieuczciwych projektów, co – podobnie jak złożoność technologii – podważyło zaufanie ludzi do blockchaina. Ostatnio jednak napływ instytucjonalnych pieniędzy do kryptowalut, a także działania rządów prowadzone w celu zapobiegania oszustwom pomogły odbudować nadwyrężone zaufanie i umożliwiły bardziej rzeczową ocenę tej technologii.

Kryptowaluty są po prostu jednym z możliwych zastosowań blockchaina. Uważam, że w 2021 roku będzie on coraz częściej wykorzystywany jako mechanizm umożliwiający zawieranie inteligentnych kontraktów (smart contracts). Takie umowy, zawiązywane za pośrednictwem rejestru blockchain, są odporne na manipulacje i w pełni przejrzyste. Mam nadzieję, że między innymi dzięki nim sama technologia także zyska na popularności.

Bitpanda jako neobroker oczywiscie doskonale zdaje sobie sprawę z potencjału blockchaina, ale warto podkreślić, że architektura ta może nieść wartość dla wielu sektorów – można ją na przykład wykorzystywać do administrowania łańcuchem dostaw, zarządzania tożsamością lub zabezpieczania Internetu rzeczy (IoT). Firma badawcza ReportLinker przewiduje, że rynek tej technologii osiągnie w 2025 r. wartość ponad 57 mld dolarów, co będzie skutkiem imponującego średniego tempa wzrostu – 69,4% – w latach 2019–2025. Blockchain otrzyma również duży impuls w tym roku, jako że Chiny uwzględniły go w swoim ambitnym planie „nowej infrastruktury”. Liczne możliwe zastosowania tej technologii, jak również jej przełomowość tworzą ekscytujący kierunek rozwoju zawodowego dla programistów, ale tak naprawdę sprawiają, że zasługuje ona na uwagę nas wszystkich.

/Krzysztof Raś, wiceprezes Bitpandy ds. Innowacji i szef centrum technologii i innowacji w Krakowie