Facebook chce opracować tanią sieć międzynarodowych płatności, dlatego kilka miesięcy temu ogłosił plany stworzenia Libry – kryptowaluty, działającej w modelu „stablecoina”. Taka kryptowaluta byłaby oparta o własny blockchain i koszyk aktywów, który miałby ograniczyć wahania kursów (takie z jakimi borykają się posiadacze Bitcoina).

Libra zagrożeniem dla banków centralnych?

W związku z planami Marka Zuckerberga banki centralne muszą opracować stosowne regulacje. Szczególne obawy względem Libry przejawiają kraje członkowskie Unii Europejskiej, w z związku z czym w poniedziałek odbyło się spotkanie pomiędzy przedstawicielami Facebooka a bankami centralnymi (udział wzięły między innymi FED i Bank of England).

– Inicjatywy wprowadzające globalne „stablecoiny”, takie jak Libra, znacząco zakłócą obecny porządek na rynku finansowym. Ich wprowadzanie jest naturalnym rezultatem postępu technologicznego, globalizacji i zmiany w oczekiwaniach klientów – mówi Benoit Coeure, cytowany przez Reutersa.

Co ciekawe Coeure zwrócił uwagę nie tyle na zagrożenia dla banków centralnych, co na atrakcyjność takiego rozwiązania z punktu widzenia użytkownika. Zdaniem członka zarządu EBC Libra może nawet konkurować z dolarem, czyli osiągnąć coś, co do tej pory było zasięgiem euro.

Facebook zamierza zintegrować Librę z takimi aplikacjami jak Messenger, WhatsApp i Instagram, dzięki czemu za ich pomocą będzie można dokonywać płatności, czy przelewać środki znajomym. Połączenie kryptowaluty z aplikacjami używanymi na całym świecie ma sprawić, że Libra faktycznie stanie się globalnym środkiem płatniczym. Według wizji Marka Zukcerberga nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby użytkownik WhatsAppa z Polski, przesłał za darmo (albo za drobną opłatą) określoną sumę Libry do posiadacza WhatsAppa w Indiach.

– Nie ma wątpliwości, że Libra jest poważnym ostrzeżeniem dla banków centralnych. Muszą one przyśpieszyć swoje prace nad unowocześnianiem systemów płatności. Wydaje się, że następnym krokiem dla banków centralnych może być połączenie sił i wspólne przeanalizowanie tego, czy same będą w stanie wprowadzić własne cyfrowe waluty, oparte na wspólnych standardach technicznych – dodaje Benoit Coeure.