Wygląda na to, że jest to szybka odpowiedź mBanku na ostatnią nowość od Revoluta. Chodzi o udostępnienie bezprowizyjnej platformy do handlowania akcjami dla wszystkich użytkowników, a nie tylko posiadaczy pakietu Metal. Użytkownicy, którzy korzystają z usług brytyjskiego fintechu za darmo, mogą wykonać 3 bezprowizyjne transakcje w miesiącu. Naszą recenzję bezprowizyjnej platformy Revoluta możecie znaleźć w podlinkowanym tekście.
Prowizja w mBanku niższa o połowę
Jak prezentuje się nowa oferta mBanku? Prowizje minimalne od zleceń na giełdach amerykańskich, brytyjskich i niemieckich zostały obniżone o połowę. Oznacza to, że inwestując na NYSE, NASDAQ, LSA i DB zapłacimy prowizję w wysokości 0,29% – od wczoraj minimum 19 złotych, a nie 38 złotych, jak miało to miejsce wcześniej. Poniżej tabela prezentowana na stronie mBanku.
Cztery giełdy zagraniczne to ponad 2,3 tys. akcji i ETF – w tym najwięksi rynkowi giganci, spółki technologiczne z zestawu FAANG i bohaterowie ostatnich debiutów giełdowych. Wszystkie akcje są dostępne w standardzie, dla każdego użytkownika usługi eMakler w mBanku – czytamy w komunikacie.
To kolejny dowód na to, że im większa konkurencja, tym lepsze oferty dla klientów. Pojawienie się Revoluta na polskim rynku sprawiło, że niemal każdy bank przygotował swoje pakiety wielowalutowe, a teraz zaczynają one obniżać także prowizje za handlowanie akcjami.
Mamy nadzieję, że to dopiero początek większych zmian w tym zakresie. Tym bardziej, że do debiutu w Polsce przygotowuje się również litewski fintech Evarvest, który ma pozwolić na łatwy i tani dostęp do akcji obligacji i funduszy inwestycyjnych typu ETF notowanych na ponad 30 giełdach na całym świecie.