Spojrzenie na zmiany technologiczne przez pryzmat patentów proponuje raport firm Aistemos i Cipher pod tytułem „IP Strategy Report 2018”, do sporządzenia którego zastosowano narzędzia sztucznej inteligencji. Dotyczy on kilku branż: lotniczej i obronnej, motoryzacyjnej, przemysłu 4.0, technologicznej i sektora fintech. Na świecie zarejestrowano ponad 100 milionów patentów, które należą do około 100 milionów posiadaczy w więcej niż 100 krajach.

Pokazują one jakie innowacje są przedmiotem ochrony, a więc wskazują w jakim kierunku rozwijają się technologie i jakie strategie realizują różne podmioty. To również informacja o trendach które zmieniają różne branże. Pytani respondenci z wyżej wskazanych sektorów wskazują,  że największą siłę zmian (disruption) niesie z sobą sztuczna inteligencja (prawie 80 proc. wskazań), internet rzeczy (45 proc.), blockchain (42 proc.), technologia cloud computing (25 proc.) oraz możliwości druku 3D. Te czynniki nasilą współpracę o charakterze licencyjnym, własną aktywność badawczo rozwojową firm i zwiększą skalę przejęć.

IBM królem patentów

Spoglądając na branże finansową z punktu widzenia patentów okazuje się, że potentatem jest tutaj IBM, który ma pięciokrotnie więcej patentów zdefiniowanych jako fintech niż jakikolwiek bank. Najaktywniejszy z sektora jest Bank of America, który zarejestrował ich ponad 2500, z czego duża cześć dotyczy infrastruktury informatycznej (999), przetwarzania danych transakcyjnych (546), bankowości mobilnej i online (517), drugim pod względem liczby patentów jest JP MorganChase (515), a trzecim Capital One.

Ameryka bije Europę

Generalnie banki amerykańskie górują zdecydowanie w liczbie patentów nad europejskimi. Poprzez przejęcia dysponują też prawami do innowacji powstałymi przy udziale wielu fintechów. Bank of America dysponuje też największą liczbą patentów dotyczących technologii blockchain. Łącznie około 250 przedsiębiorstw zarejestrowało w tym obszarze  ponad 676 patentów, a BoA 28. Ustępują mu na tym polu tacy potentaci jak Alibaba, Tencent, IBM czy Dell.

Jak wypadają banki na tle firm technologicznych? Mizernie. Liczba patentów zgłoszonych i zarejestrowanych w obszarze finansowym przez tradycyjnych graczy nie przekracza 5 tysięcy. Sam IBM ma ich prawie 24 tysiące, Microsoft 20 tysięcy, a Google dziesięć tysięcy. Najwięcej zgłoszeń patentowych dotyczyło obszaru technologii OCR (optyczne rozpoznawanie znaków), co ma znaczenie w odczytywaniu informacji z dokumentów i przetwarzania danych.

Banki najwyraźniej nie doceniają znaczenia patentów i to nie tylko w odniesieniu do ochrony własności intelektualnej. To ważne źródło informacji o działalności konkurencji i droga  ułatwiająca identyfikowanie trendów w zakresie nowych standardów rynkowych – kogo rozwiązania maja szansę stać się standardem zdobywa naturalną przewagę.

GAFAM ma 65 tysięcy patentów

Warto też spojrzeć na politykę patentową gigantów technologicznych – GAFAM (Google, Amazon, Facebook, Apple i Microsoft) oraz BAT (Baidu, Alibaba, Tencent). Co prawda łącznie Microsoft, Google i Apple dysponują ponad 65 tysiącami patentów, a BAT ma ich 3 razy mniej, to jednak w zakresie sztucznej inteligencji i cloud computing, a więc dziedzin, które w największym stopniu są siłą sprawczą zmian technologicznych Chińczycy zgłosili kilka razy więcej patentów niż firmy amerykańskie i przy wsparciu chińskiego rządu dążą do supremacji w tym zakresie.

Fintechy słabo radzą sobie na polu patentów

Raczej odbierają je jako kosztowną uciążliwość. Brak rejestracji ich ma tez być sposobem na nie ujawnienie innowacji bo to przyciąga uwagę firm technologicznych dostarczając im informacji o rozwoju konkretnych rozwiązań, które mogą naśladować u siebie albo kupić pracującego nad nim startupa. Badania jednak dowodzą, że startupy posiadające patenty mają po pięciu latach od zgłoszenia nawet o 80 procent wyższą sprzedaż  i o 55 procent wyższy przyrost zatrudnienia niż firmy bez zgłoszeń patentowych.

Łatwiej było im też pozyskać inwestora venture capital. Obawa przed rejestracją patentów wynika też z działalności tzw. trolli patentowych, a więc firm, które monitorują innowacje, nowe produkty i zastosowania starych technologii, aby wysunąć roszczenia i dochodzić odszkodowań. Obrona przed takimi atakami bywa kosztowna a młode firmy z reguły nie mają na to środków ani zasobów.